Inspektorzy ITD z Częstochowy zatrzymali zestaw, którego kierowca a zarazem przewoźnik jechał pojazdem rejestrując odpoczynek. Urządzenie wyłączające tachograf posiadało nietypowy system aktywacji.

Jak poinformował WITD w Katowicach, w zeszły wtorek (13.02.2018) inspektorzy z Częstochowy zatrzymali do kontroli zestaw, będący własnością polskiej firmy transportowej. Pojazdem kierował właściciel firmy, który sam wykonywał transport makulatury z Bydgoszczy do Austrii.

Jak informuje WITD kontrola musiała go mocno zaskoczyć bo nie dezaktywował wyłącznika tachografu. Dokładniejsza kontrola danych urządzenia wykazała, że kierowca od kilku godzin rejestruje odpoczynek. Tym sposobem, nie rejestrując przejazdu przejechał z Bydgoszczy do Częstochowy (ponad 300 km).

Ciekawość funkcjonariuszy wzbudziło urządzenie zakłócające pracę tachografu. Posiadało ono „ciekawy” system aktywacji. Kierowca wytłumaczyć, że aby aktywować wyłącznik należy w odpowiedniej sekwencji wcisnąć pedał gazu i hamulca: 5x gaz – 1x hamulec – 2x gaz. Wyłączenie odbywało się poprzez zatrzymanie pojazdu i wyłączenie zapłonu. Pojazd skierowano do warsztatu gdzie wymontowano urządzenie oraz zalegalizowano tachograf.

Przewoźnik otrzymał karę w wysokości 6,5 tysiąca złotych zarówno za skrócenie odpoczynku o 3 godziny i nierejestrowanie jazdy, jak również za brak badań legalizacji. Ponadto musiał zapłacić również w serwisie za zdemontowanie urządzenia i legalizację tachografu. Zakazano mu również dalszej jazdy do czasu odebrania odpoczynku. Oprócz tego zatrzymano dowód rejestracyjny naczepy, jako że miała ona zupełnie łyse opony.

Poniżej może zobaczyć zdjęcia wykonane przez inspektorów w czasie kontroli:

Źródło i Foto: WITD Katowice