Sächsische Zeitung: niemieckie firmy poszukują polskich kierowców ciężarówek
Z powodu niedoboru wykwalifikowanych pracowników niemieckie firmy coraz częściej szukają pracowników w Polsce. W strefie przygranicznej reklamują miejsca pracy w Niemczech.
Sächsische Zeitung opublikował ciekawy reportaż dotyczący dużego popytu na polskich wykwalifikowanych pracowników w Niemczech. Sam tytuł mówi wiele: „Fahren Sie LKW?”. Takie właśnie pytanie słyszy Pan Leszek Calka bohater reportażu. Przybył on jako jeden z wielu na „Dzień Informacyjny” do Urzędu Pracy w Gorzowie Wielkopolskim. Spotkanie to zostało zorganizowane przez niemiecką firmę rekrutacyjną: Manpower Group Germany. To może być dobry dzień dla Pana Leszka: aktualnie na rynku transportowym brakuje wielu kierowców. Tym bardziej, że zna on język niemiecki co jeszcze szczególnie pożądane u niemieckiego pracodawcy. Rekruter przedstawia Panu Leszkowi wizję pracy jako kierowca zawodowy. Pyta go czy może sobie wyobrazić pracę jako kierowca ciężarówki. Dodatkowo wymieniane są inne równie interesujące miejsca pracy. Poszukiwani są m.in. również kierowcy wózków widłowych w branży logistycznej.
Pracownicy firmy rekrutacyjnej tłumaczą, że w Niemczech coraz trudniej zdobyć wykwalifikowanego pracownika dlatego muszą oni spoglądać za granicę kraju. Polska zajmuje aktualnie drugie miejsce jeśli chodzi o legalnie zatrudnionych obcokrajowców. Według informacji Federalnej Agencji Zatrudnienia w Norymberdze w marcu tego roku była to liczba 366 400 zatrudnionych. Pierwsze miejsce piastują Turcy, których liczba zatrudnienia w tym samym okresie wynosi: 522 000.
Co ciekawe, jak informuje Regina Gebhardt-Hille z agencji zatrudnienia we Frankfurcie nad Odrą:
„Wielu pracowników decyduje się dojeżdżać lub przynajmniej spędzić weekend w Polsce z rodziną. […] Na przykład są tacy, którzy pracują w hotelach w Berlinie i podróżują przez około trzy godziny dziennie na jedną podróż do domu wieczorem.”
Jak widać tematyka znacznie wykracza poza branżę transportową. Jeśli ktoś zastanawia się dlaczego nasi rodacy decydują się na takie poświęcenie. Bo czy również praca kierowcy zawodowego poświęceniem właśnie nie jest?! Oczywistą odpowiedź daje polski 47-latek na korytarzu polskiego urzędu pracy:
„Chodzi o pieniądze.”
Oczywiście, że chodzi o pieniądze, bo kto z Nas nie zastanawiał się choć raz w życiu: po co mam zarabiać za tą samą pracę w złotówkach skoro mógłbym w Euro…
Źródło i Foto: Sächsische Zeitung
Mariusz
5 grudnia 2017 @ 09:16
Dokładnie napisaliście ta sama kasa tylko w euro….smjech na sali…jednak zostanę w PL za te same złotówki 😁