Niemcy – wykryto nieprawidłowości w tachografie u polskiego kierowcy
Problem z kablem zasilającym tachograf – tak polski kierowca tłumaczył się niemieckiej policji z nieprawidłowości w pomiarach urządzenia.
Lokalny serwis Bürstädter Zeitung poinformował, że w piątek (05.01.2018) o godzinie 15:15 Lorsch niemiecki patrol zwrócił uwagę na polski pojazd przewożący odpady, który podążał A67 w kierunku Darmstadt.
W celu kontroli pojazd został pilotowany na parking „Lorsch / Ost”. Na miejscu policja sprawdziła dane z tachografu. Okazało się, ze od października 2017 roku urządzenie wskazywało na przerwy w zasilaniu lub problemy z kontaktem. Pojawiły się one kilka razy, często przez kilka godzin. Polski kierowca tłumaczył, że przyczyną jest prawdopodobnie luźne połączenie w kablu zasilającym i że w najbliższym czasie jest planowana naprawa tego problemu w Polsce.
Jako, że przerwy w zasilaniu występowały od października to funkcjonariusze podejrzewali kierowcę o manipulowanie tachografem, zabroniono kierowcy podróżować dalej i przeprowadzono kontrolę urządzenia w zakładzie specjalistycznym w Bergstrasse. Weryfikacja tachografu cyfrowego potwierdziła podejrzenia policji: urządzenie było sprawne a kierowca sam powodował przerwy w zasilaniu, żeby ukryć nieprawidłowości związane z czasem pracy i odbieraniem odpoczynku. Jako, że jest to czyn karalny, żeby móc kontynuować jazdę kierowca musiał złożyć zabezpieczenie w wysokości 2500 euro na poczet przyszłego postępowania karnego.
Źródło: Bürstädter Zeitung
Foto: Pixabay.com