Kierowca ciężarówki, który potrącił pieszego i próbował ukryć zwłoki MIAŁ ZIELONE ŚWIATŁO?
Opinia publiczna dokonała wczoraj publicznego linczu na młodym kierowcy, który śmiertelnie potrącił pieszego i najprawdopodobniej próbował ukryć jego zwłoki. Dziś pojawiły się nowe fakty: kierowca MIAŁ ZIELONE ŚWIATŁO? Możliwe, że poszkodowany wtargnął na jezdnię. Przypomnijmy całe zdarzenie. Wczoraj Na wniosek prokuratury Sąd w Gorlicach zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu wobec 25-letniego kierowcy pojazdu ciężarowego, który w Gorlicach śmiertelnie potrącił 55-letniego mężczyznę, po czym oddalił się z miejsca wypadku. Poniżej komunikat Policji:
„W ostatni piątek (20 kwietnia) około godziny 5.00 na ulicy Parkowej w Gorlicach miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek drogowy. Na oznaczonym przejściu dla pieszych doszło do śmiertelnego potrącenia 55-letniego mężczyzny, a sprawca wypadku odjechał z miejsca zdarzenia.
Zeznania świadków oraz czynności realizowane przez policjantów pozwoliły na szybkie ustalenie pojazdu, który brał udział w zdarzeniu. Samochód ciężarowy wraz z naczepą chwilę później został odnaleziony na terenie gminy Sękowa. Kierowca tego samochodu zdążył już wrócić w rejon swojego miejsca zamieszkania w powiecie mieleckim (woj. podkarpackie). We współpracy z tamtejszymi policjantami zatrzymano 25-latka na terenie Mielca, a następnie przewieziono go do Gorlic.
W sobotę (21 kwietnia) mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora, który postawił mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Za popełnione czyny grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj rano (23 kwietnia) mężczyzna stanął przed sądem, który przychylając się do wniosku prokuratora, zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.”
Sprawa jest tym bardziej kontrowersyjna, ponieważ wczoraj media poinformowały, że Policja zabezpieczyła ślady, które mogą wskazywać na to, że kierowca ciężarówki przeniósł po wypadku ciało w inne miejsce:
„Policja najpierw przypuszczała, że siła uderzenia wyrzuciła mężczyznę na pobocze. Teraz, po zbadaniu śladów krwi, wszystko wskazuje na to, że kierowca ciężarówki próbował zatrzeć ślady wypadku i ukryć zwłoki.”
Portal sądeczanin.pl wskazuje również na to, że Policja posiada już wstępne wyniki z przeprowadzonej sekcji zwłok, natomiast oczekuje jeszcze na dokładny protokół.
Przeglądając wczorajsze nagłówki piszące o tym zdarzeniu (jeden z nich: Zabił na przejściu dla pieszych i zacierał ślady?! Skandal!) nie trudno dojść do wniosku, że opinia publiczna już wydała wyrok na młodego kierowcę ciężarówki, który spotkał się z publicznym linczem. Jednak dzisiaj nowe światło dzienne na całą sytuację przekazuje lokalny portal gorlice24.pl. Redakcja dotarła do nagrania z kamery przemysłowej, która ma pokazuje, że momencie wypadku kierowca ciężarówki miał ZIELONE ŚWIATŁO.:
„Kierowca z daleka widzi, że ma ZIELONE ŚWIATŁO, niemniej jednak „coś” wzbudza jego niepokój, bo mruga światłami i (prawdopodobnie) zaczyna zwalniać. Nagle, gdy auto jest już przy samym skrzyżowaniu czarny punkt gwałtownie rusza do przodu, wprost pod koła ciężarówki, która niemal NATYCHMIAST się gwałtownie zatrzymuje.”
Polecamy tekst wspomnianej wcześniej redakcji, który dokładnie analizuję zaistniałą sytuację oraz nagranie z kamery przemysłowej. Znajdziecie go tutaj.
Pojawiły się również przypuszczenia, że tragicznie zmarły pieszy mógł dokonać próby samobójczej. Cała sprawa jest skomplikowana. Jakkolwiek by nie było jest to tragedia dla obydwu rodzin. Redakcja Planety Transportu solidaryzuje się bólu z rodziną zmarłego. Musimy też jednak pamiętać by nie osądzać pochopnie młodego kierowcy. Nie znamy motywów jego zachowania (ew. szok?) i mamy świadomość, że poniesie on konsekwencje na długie lata.
Źródła:
artus
24 kwietnia 2018 @ 22:24
Nic go tutaj nie usprawiedliwia. Nie pomogl Pieszemu jeszcze wyciagnal spod auta i przeniosl wiec dzialal z premedytacja proste. I tam czy siak pojdzie siedziec. Pieszy moze samobojca moze nie kierowca zawodowy po badaniach nie moze tak sie zachowac i nic tu go nie usprawiedliwia.
Artur
25 kwietnia 2018 @ 08:48
A czy badania psychotechniczne itd. badają jak sie czlowiek zachowa w tego typu sytuacji??? Chyba nie. Motoryke reakcje itd… Nikt z nas nie wie jak sie zachowa w sytuacji tak wielkiego stresu.
Znajomy z pod krakowa np wylozyl w zimie zestaw chlodnie bo hamowal gdy ktos mu wtargnąl na droge. Pech chcial ze zgniotł naczepą dziewczynke jakos 12letnią. W takim byl szoku ze nie wyszedl w ogole z auta. Silą go wyciągali!!! Nie oceniajcie moze kogos komu sie tego typu tragedia przydazyla… Zapewne niejeden by stał w bezpiecznej odleglosci jak ciolek i zagrywal filmik na fb zamiast pomoc w zdarzeniu…